Szanowni Czytacze! (legenda i statystyki twierdzą, że są tacy;) ) Mam zaszczyt zaprezentować pierwszy w moim wykonaniu woreczek z okrągłym dnem. Wzór kwiatów zaczerpnięty z haftów kujawskich. Zielona część worka - będąca jednocześnie podszewką - to poszewka na jaśka wykopana gdzieś za 2 zł. Recykling u mnie idzie pełną parą (niekoniecznie z powodów ekologicznych - bardziej z ekonomicznych). Zszyty krzywo, co fantastycznie i zupełnie niezamierzenie obnażyłam na zdjęciu. Kolejny okrągły worek jest już na tamborku i będzie prosty ;)
wtorek, 31 lipca 2012
wtorek, 17 lipca 2012
Krowy w moim życiu
Lubię krowy. Zarówno zwierzęta jak i element dekoratorski. Wychowałam się w mieście - mój blok rodzinny stoi na osiedlu znajdującym się na obrzeżach 30-tysięcznego miasta, ale gdy tam zamieszkaliśmy - 24 lata temu - osiedle wciąż się budowało, a obok niego znajdowały się łąki, na których wypasano krowy z pobliskich gospodarstw. Chodziłam tam na spacery z psem i zakolegowałam się z jedną z krów (tak, tak, słyszę jak to brzmi ;) ). Miała szorstki język i ucięty jeden róg. Nazwałam ją Franią, chodziłam do niej na pogawędki i przynosiłam najlepsze trawy. To był początek mojej miłości do krów. Potem - w czasie wakacji spędzanych u Babci po drugiej stronie tego samego miasta - chodziłam do pobliskiego gospodarstwa należącego do szkoły rolniczej, "po mleko". Za każdym razem zachodziłam do chlewika i obowiązkowo do obory - przywitać się z krowami. Krowie sympatie zostały mi do dziś, choć mieszkam w jednym z największych polskich miast i rzadko widuję krowy na żywo. W moim telefonie muczy krowa, za każdym razem gdy przychodzi sms.
Uwielbiam cukierki krówki (jarzębinowe rządzą :) )
![]() |
zdjęcie znalezione w Internecie |
a od jakiegoś czasu lubię mieć rzeczy użytkowe z motywem krowy.
Na fali miłości do krów popełniłam sto lat temu taki obrazek. Rozważam zakupienie kwadratowej ramki i zawieszenie go na ścianie w sypialni.
Do kompletu jest jeszcze świnka, ale nie o świnkach jest ten post :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)